Po przemyśleniu możliwych scenariuszy spotkania zdecydowaliśmy, że poniedziałkowe spotkanie rodzinne, które miało być wspólną mszą - odkładamy na czas nieokreślony. Cel takiego spotkania gubi się w aktualnych okolicznościach. Jeśli nam się uda, nadrobimy później;) Gorąco Was pozdrawiam. ks. Tomek.